To było jak wizyta w sklepie z cukierkami albo, jeszcze lepiej, fabryce zabawek! Zobaczyć shapera przy pracy i cały proces powstawania desek na żywo, to niesamowite przeżycie dla każdego surfera. Jestem pod wrażeniem ogromnej wiedzy oraz warsztatu Lufiego Bento, u którego w pracowni miałam okazję gościć i zamęczyć milionem pytań;)

Tu się dzieje MAGIA

Lufi nie tylko pokazał nam, jak shape’uje deski, ale również opowiedział wiele ciekawych historii na ich temat. Na przykład jeden z jego flagowych modeli nie bez powodu nosi nazwę Magic Model. Za każdym razem bowiem, kiedy nowy zawodnik zacznie na niej pływać, zdobywa pierwsze miejsce w zawodach. Magia czy po prostu naprawdę dobra decha?

 

 

Lufi Surf House

Miałam również wielką przyjemność gościć w domu u Lufiego. To na jego zaproszenie przyjechałam do Portugalii na Primavera Surf Fest (wiosenny festiwal surfingu i zawody WSL). Dom Lufiego i Tanyi jest dokładnie taki jak sobie wyobrażacie, w 100% surferski. Mam przez to na myśli nie tylko fakt, że wszędzie na ścianach wiszą deski surfingowe i nawet prysznic jest zrobiony ze starej deski. Ale przede wszystkim to, że panuje tam wspaniała gościnna atmosfera, prawdziwy ALOHA spirit! Dobra wiadomość jest taka, że Wy również możecie przeżyć to co ja i pomęczyć Lufiego pytaniami podczas kolacji w ogrodzie, bo od tego roku Lufi Surf House jest otwarty dla surferów z całego świata. Nie jesteś jeszcze surferem? Żaden problem, możesz skorzystać z pakietu zakwaterowania razem z lekcjami surfingu.

 

 

Jakby tego wszystkiego było mało, miałam okazję sama popływać na desce zrobionej przez naszego surfera (ślicznej czerwono żółtej 6’’8 – tak, kolor ma znaczenie!;) oraz zobaczyć jak wygrywa się zawody na sprzęcie ze stajni Lufiego. Rodrigo Sphaier, team rider i znakomity surfer którego również poznałam osobiście w domu Lufiego, triumfował podczas Caparica Longboard Pro.

Nie sposób się dziwić skoro deski Lufi znane są na całym świecie i używane przez czołowych zawodników takich jak Victoria Vergara, Timothee Creignou, Joao Dantas czy wspomniany wcześniej Rodrigo Sphaier.

 

 

Warsztat shaper’a

Proces powstawania deski składa się z kilku etapów:

• styropianowy rdzeń – tak większość desek jest zrobiona ze styropianu właśnie
• stringer – to wzmocnienie najczęściej wykonane z drewna, idące pionowo przez środek deski i łączące obydwie styropianowe połowy. Dzięki niemu deska nam się tak łatwo nie złamie w pół.
• shaping – czyli nadawanie desce odpowiedniego kształtu. Można to robić ręcznie od początku do końca (tak właśnie powstają deski Lufiego z serii Classic) albo przy pomocy maszyny i komputera jak widać na obrazku poniżej (tak powstają deski z serii High Performance). W każdym razie na koniec każda deska musi być i tak wykończona ręcznie.
• laminowanie czyli nakładanie warstw włókna szklanego i syntetycznej żywicy – to zajmuje najwięcej czasu, bo za każdym razem trzeba odczekać aż laminat stwardnieje, żeby ją obrócić na drugą stronę albo nałożyć kolejną warstwę. Niektóre deski są również dodatkowo malowane przed położeniem laminatu.

 

 

Tak właśnie powstaje deska surfingowa. Cały proces zajmuje w sumie kilka dni, z czego sporą część czasu trzeba czekać na wyschnięcie laminatu bądź farby. W międzyczasie shaper wielokrotnie sprawdza czy nie ma żadnych słabych punktów. Na sam koniec deska jest dokładnie polerowana i wygląda tak:

 

(ahhh czy to nie są prawdziwe cudeńka… teraz wiem, co niektórzy czują w sklepie pełnym sukienek Chanel lub biżuterii Tiffany’ego;)

Tutaj należy jeszcze wspomnieć, że deski robi się z różnych materiałów. Oryginalnie używało się do tego drewna (nadal można spotkać takie deski, chociaż są drogie i niezbyt popularne). Ponadto mamy deski produkowane masowo zwane pop-out, wykonane z plastiku albo epoxy. Ich zaletą jest to, że są praktycznie niezniszczalne. Zdarzają się nawet takie wykonane ze śmieci wyłowionych z oceanu, ale to raczej niszowa sprawa. Do nauki w szkółkach natomiast wykorzystywane są miękkie deski piankowe (soft top). Więcej na temat rodzajów desek w kolejnym artykule.  

Deska na miarę (custom made)

Dlaczego w takim razie deski robi się na specjalne zamówienie i shaperzy mają pełne ręce roboty? Naprawdę dobra deska to taka, która jest dopasowana do surfera, jego budowy ciała i stylu oraz rodzaju fal oraz spotu, na którym pływa. Profesjonalni surferzy są szczęśliwymi posiadaczami nie jednej ale kilku desek i używają ich w zależności od warunków i miejsca w jakim się odbywają zawody. Większość z nas nie może sobie pozwolić na tak bogatą zawartość quivera, niemniej jednak dobry shaper jest w stanie wykonać dla nas najlepszą możliwą opcję.

A jak poznać dobrego shapera? Na to pytanie Lufi odpowiada, że dobry shaper to taki, który dużo podróżuje, sam pływa na różnych falach i w różnych zakątkach Ziemi i nieustannie się uczy.

Dlatego właśnie Lufi przez większą część roku podróżuje (Brazylia, Chiny, Mozambik – można wysłuchać jego opowieści z różnych części świata). Sam również surfuje i ma za sobą karierę zawodniczą. A wszystko zaczęło się od tego, że kiedyś sam sobie zrobił deskę, zaczął na niej pływać i stwierdził, że nie była zbyt dobra, więc zaczął eksperymentować i szukać coraz to nowych i lepszych rozwiązań. I ta pasja i poszukiwania trwają nieustannie od 30 lat.

Jeśli chcecie wiedzieć więcej, musicie sami zapytać Lufiego;) Znajdziecie go w Costa da Caparica w Portugalii, a więcej na temat jego desek dowiecie się ze strony Lufi Surf Co.

A co jeśli dopiero zaczynam przygodę z surfingiem? Spokojnie, nie musisz od razu mieć deski robionej przez shapera specjalnie dla Ciebie. Na początek weź lekcje i przetestuj kilka desek dla początkujących. To jest tak jak z pierwszym samochodem. Mało kto kupuje od razu Mercedesa czy Ferrari;) Na pierwsze fale wystarczy w zupełności używana deska epoksydowa, z tych niezniszczalnych, dopóki nie nauczysz się o nią należycie dbać;) Dopiero po jakimś czasie, jak zaczniesz czuć, że to co masz, już Ci nie wystarczy, rozejrzyj się za swoim Ferrari, bo wtedy będziesz w stanie zauważyć i docenić różnicę;)